Pięcioodcinkowy serial obyczajowy o tytułowej dziewczynie z Mazur, która tuż po maturze przyjeżdża do Warszawy. Nie ma pomysłu na życie, chce fotografować, ale tymczasowo ima się różnych zajęć i pomieszkuje w różnych miejscach. Poznaje starszego od siebie dziennikarza, z którym wchodzi w związek (przerywany innymi związkami). Ciekawy obrazek obyczajowy. Rozbawiła mnie scena, kiedy dziennikarz jest chory, a Marta przychodzi się nim opiekować. Nie dość, że go dogląda, to jeszcze pucuje mu mieszkanie, które jak wiadomo wymaga „kobiecej ręki”. Pucując gdańską szafę, Marta żałuje, że jest taka ciężka i nie da się jej odsunąć (zapewne w celu poodkurzania za szafą). Tak to się dawniej podrywało!

