Autorka przedstawia w książce swoje wrażenia z dwóch pobytów w USA w latach 70. i 80. Wnikliwie opisuje amerykańską rzeczywistość i mentalność mieszkańców Midwestu. Sama książka jest zabawna, ale wyłaniający się z niej portret amerykańskiego społeczeństwa nie jest różowy. Ludzie spędzają tu życie na pogoni za pieniądzem. Jak zarobić i jak zaoszczędzić – tego uczą się już od kołyski. Autorka wywołuje ogólne oburzenie, kiedy przyznaje się że nie zbiera kuponów promocyjnych z porannych gazetek i że nie chce jej się chodzić do odległej stołówki tylko po to żeby zaoszczędzić 20 centów.